Devils&Angels- reaktywacja w inny sposób :D

Hej, hej! Dla tych, którzy bardzo polubili serial Devils&Angles na moim kanale YouTube (https://www.youtube.com/channel/UC7iSRdD7FuKVU42fUv4L6wA?view_as=subscriber) postanowiłam
zrobić ten serial od nowa, ale.. w trochę inny sposób! :D Pisanie sprawia mi dużo większą przyjemność niż
męczenie się z montowaniem wszystkiego, ustawianiem, itp. Oczywiście na tym blogu będzie się pojawiało wiele 'seriali' jeżeli mogę to tak nazwać. ;3 A więc, myślę że po tym krótkim wstępie mogę zaczynać się rozpisywać o waszym wyczekiwanym serialu! Napiszę go od początku do końca, ale w kilku częściach. Życzę miłego czytania! ^^


                                                            Devils&Angles #1
Loveless po męczącym dniu wybrała się na spacer po części lasu należącej do aniołów. Gdy dochodziła
do końca i już miała zawracać, dostrzegła karego ogiera przybliżającego się w jej stronę. Natychmiast
zorientowała się, że to demon, więc od razu zawróciła i popędziła w stronę swojego domu. Darkness- demon, którego spotkała Loveless, pokochał klacz od pierwszego wejrzenia. Nigdy nie lubił aniołów,
chciał się zemścić, gdyż w dzieciństwie to właśnie przez anioły zginęli jego opiekunowie, których bardzo kochał. Nie wiedzieć czemu, anielicę spotkaną po raz pierwszy pokochał bezwzględnie, mimo jego nienawiści do nich. Darkness po jakimś czasie również wrócił do kryjówki demonów. Nie mógł przestać myśleć o pięknej siwej klaczy. Kiedy to następnego dnia nie mógł już wytrzymać, poszedł do magicznego
konia - Aramisa, który znał wiele różnych sztuczek i zaklęć, ale wszystko miało swoją cenę. Gdy demon
dotarł na miejsce, nie zdążył powiedzieć, ani słowa, bo Aramis zaczął pierwszy -Wiem kim jesteś i po co tu jesteś, ale nie uważasz, że zmiana w anioła dla jednej klaczy, którą widziałeś jeden raz się opłaca?- Darkness
trochę się skrzywił, ale nie zraziło go do tego, by to uczynić. -Nie chodzi mi o to, by się to opłacało, robię to z miłości.- Aramis popatrzył lekko zdziwiony -Och, więc z miłości? No nie zazdroszczę. Jeśli tego na prawdę chcesz, to dobrze, zrobię to, ale tylko jeśli będziesz się trzymał moich zasad. Po pierwsze,
masz 5 dni żeby Loveless się w tobie zakochała, jeśli ci się to nie uda, to stracisz uczucia i nigdy więcej
się w nikim nie zakochasz, ale żeby nie było zbyt nudno, to w bonusie zginie twoja ukochana. To jak?
Poświęcasz to wszystko tylko dla niej?- Na pysku Aramisa pojawił się szyderczy uśmiech, myślał, że po tym
wszystkim Darkness zrezygnuje, ale się przeliczył. Ogier zgodził się na to wszystko i dodatkowo naraził Loveless na śmierć. Szczęśliwy demon ruszył w stronę wodopoju na części aniołów. Gdy tam dotarł, jego oczom ukazała się piękna siwa klacz - Loveless. Ogier był po drugiej stronie wody, więc nie mógł do niej dotrzeć. Krzyknął 'Hej!', a gdy anielica to usłyszała i zobaczyła Darknessa, postanowiła polecieć na drugą stronę brzegu. Kiedy była już na miejscu zaczęła go wypytywać kim jest i skąd tu przybył. Darkness skłamał mówiąc, że ma na imię Damaris, ale nie miał wyjścia, nie mogli poznać, że jest tak na prawdę demonem. Razem wrócili do schronienia aniołów po drodze rozmawiając o różnych sprawach. Świetnie się dogadywali. Gdy dotarli na miejsce, strażnik aniołów zaczął przeraźliwie warczeć na Darknessa. Musiał wiedzieć o tym, że jest on tak na prawdę demonem, bo tylko on wyczuwał złą i dobrą energię. Ogier był przerażony i nie wiedział co zrobić, myślał, że jeśli zostanie, to może się to źle skończyć nie tylko dla niego,
ale też dla jego ukochanej. Postanowił uciec. Loveless próbowała go dogonić, ale po jakimś czasie wydawało jej się, jakby nigdzie go już nie było, mimo że widziała go jeszcze chwilę wcześniej, ale gdy wbiegł za drzewo, po prostu zniknął. Klacz wróciła na swoje miejsce i poszła spać, cały czas nie mogąc przestać myśleć o tym wszystkim. Miała okropny sen, w którym Darkness, którego ona znała jako Damarisa zmienia się w demona i znając wszystkie plany aniołów rozpoczyna wojnę. Następnego dnia gdy się zbudziła, zdała sobie sprawę, że nie jest w tym samym miejscu, w którym była dzień wcześniej. Gdy jej wzrok całkiem się już wyostrzył, zauważyła że obok niej stoi Darkness, oczywiście w postaci anioła. Na początku się przeraziła, ale później ogier zaczął jej tłumaczyć, że do miejsca schronu aniołów przybyła śnieżyca. Darkness lekko przysunął swoje kopyto do kopyta klaczy, ale Loveless się zerwała i zaczęła biec w kierunku schronu. Przystanęła nad wodą, by odpocząć, ale wtedy tuż obok niej pojawił się Darkness. Jej teoria o tym, że jest on tak na prawdę demonem stawała się coraz bardziej prawdziwa. -Jak ty to?! Przecież tylko demony potrafią się teleportować..- Mówiła coraz ciszej. -*On chyba na prawdę jest demonem..*- kary ogier spojrzał na nią z pogardą -Jak mogłaś tak o mnie pomyśleć?!- Kolejna jego moc została zdradzona, było to charakterystyczne dla demonów. -To znaczy.. Od dziecka potrafiłem się teleportować i czytać w myślach, mimo że.. jestem.. aniołem.- Zaczął się tłumaczyć Darkness. -Aha..- Klacz popędziła dalej przez las do kryjówki aniołów.

                                                         -CDN-

To na tyle #1 Devils&Angels! :D Możecie napisać w komentarzach jak wam się podoba taka forma przekazu mojego wyobrażenia tego wszystkiego. :3 Do zobaczenia w następnym poście! Bayooo. :*

Komentarze